John Lemke ‎– People Do [English/Polish]

John-Lemke-People-Do

[reviewed by / autor recenzji : stark || ENG/PL]

[ENG]: John Lemke, born in Berlin and currently living in Glasgow, is a composer and sound designer. “People Do”, released by Denovali, is his full-length debut on CD; before that he had presented two releases in digital form, one of them was entitled “Walizka” (the Polish word for “suitcase”) – I don’t know what the musician’s connotation with Poland is, apart from the fact that the graphic side of the album was designed by Lukasz Bernacki – but it’s a nice curiosity.

And the music, it’s so neat! At first it may seem like a pleasant and catchy, but still illustrative and rhythmic soundscape. I have to admit, that was my impression after the first contact with “People Do’. It wasn’t until the following listens, when I spent more time, focus and attention on the album, that I realized what meticulous constructions these songs are.

In addition to “Walizka” John also released the single “Traveller” on mp3. Even the label mentions the “voyage” character of his music. This might indeed be the case, because the sometimes more, sometimes less repetitive themes that run through the following songs may bring to mind moving images behind the window while traveling by car or train. The ubiquitous rhythm certainly doesn’t interrupt such a sensation.

Living, organic themes intertwine with electronics so that sometimes it is impossible to distinguish one from the other. John weaves his compositions in a very delicate way – in fact these are very intelligible pieces, but to perceive every nuance hidden in them, you should switch off the treatment of “People Do” as a soundtrack for daily activities – although the album also works well treated that way – and dig deep into it, not necessarily the whole CD, even into individual songs. Appreciate the way John enriches the already richly decorated structure through implementing what seems to be a trinket at first. Like the short parts of saxophone in “Shatterbox” or the rhythmic piano microsequences in “The Air Between” (John’s first musical memories and inspirations are related to his grandmother’s piano). Tiny jewels, but without them “People Do” would be another nice, but shallow release.

Except for the two parts of the ambient colored “Dorothea”, all the pieces are driven by a dynamic, yet not too pushy rhythm straight out of the IDM style. You can hear a little bit of Boards Of Canada, maybe even of Autechre, although in a more ethereal and airy version. But it’s just loose associations, primarily because John Lemke is simply doing his job. And I praise him for it. If you’re searching for relaxing and at the same time original music, look around for “People Do”.

[PL]: John Lemke to pochodzący z Berlina a obecnie mieszkający w Glasgow kompozytor i dźwiękowiec a wydany dla Denovali album “People Do” to jego debiut na CD; wcześniej ukazały się dwa materiały w formie cyfrowej, z czego jeden nosił tytuł “Walizka”. Nie wiem jakie są konotacje muzyka z Polską, poza tym, że oprawę graficzną płyty przygotował niejaki Łukasz Bernacki, ot, taka miła ciekawostka.

Ależ zgrabna to jest muzyka. Początkowo może sprawiać wrażenie przyjemnej dla ucha, zrytmizowanej ale wciąż tylko ilustracyjnej tapety dźwiękowej. Przyznaję bez bicia, sam tak ją odebrałem podczas pierwszego przesłuchania. Dopiero przy kolejnych podejściach, kiedy to poświęciłem płycie więcej skupienia i uwagi, okazało się jak drobiazgowymi konstrukcjami są te utwory.

Oprócz “Walizki” John wydał jeszcze jeden materiał na mp3, tym razem o tytule “Traveller”. Nawet sama wytwórnia wspomina o “podróżnym” charakterze płyty. Coś w tym rzeczywiście jest, ponieważ kolejne raz bardziej, raz mniej powtarzalne motywy, jakie przewijają się przez kolejny utwory, mogą przywodzić na myśl obrazy przesuwające się za oknem podczas podróży samochodem lub pociągiem. Wszechobecny rytm na pewno takiemu wrażeniu nie przeszkadza.

Motywy żywe, organiczne splatają się z elektroniką w tak, że czasem nie sposób odróżnić jednych od drugich. John tka swoje kompozycje w sposób bardzo misterny – to w gruncie rzeczy bardzo przystępne utwory, ale żeby dostrzec każdy ukryty w nich niuans, należy przestawić się z traktowania “People Do” jak ścieżki dźwiękowej do czynności codziennych – choć jako taka  również się sprawdza – i wgryźć się w nią, nawet nie całościowo, wystarczy w pojedyncze utwory. Docenić sposób w jaki John implementując jakiś drobiazg wzbogaca wydawałoby się już i tak szczodrze zdobioną strukturę. Te krótkie partie saksofonu w “Shatterbox”, albo arytmiczne mikrosekwencje pianina w “The Air Between” (zresztą pierwsze muzyczne wspomnienia i inspiracje Johna związane są z pianinem jego babci). Maleńkie klejnociki, bez których “People Do” byłoby kolejnym ładnym, ale płytkim wydawnictwem.

Poza dwoma częściami “Dorothea”, mającymi zdecydowanie ambientowe zabarwienie, wszystkie kawałki napędza niezbyt nachalny, ale dosyć dynamiczny rytm rodem ze stylistyki IDM. Słychać tu troszkę Boards Of Canada, może nawet odrobinę Autechre, choć w bardziej eterycznym i zwiewnym wydaniu. Ale to tylko luźne skojarzenia, bo przede wszystkim John Lemke robi swoje. I za to mu chwała. A wy, jeśli poszukujecie relaksującej a przy tym niebanalnej muzyki, rozejrzyjcie się za “People Do”.

John Lemke ‎– People Do
Denovali Records, DEN175CD
CD, 2013

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s